16. Zdam czy nie zdam o to jest pytanie ???

 INFO. Rozdział pisany przez Anię Jaros której serdecznie dziękuję ^^.

Był słoneczny dzień. Mijumi i Mark szykowali się do Akademii. Dziś mieli zdawać na gennina. Minato siedział z maluchami przy stolę i uspokajał je.
- Opanujcie się dzieciaki.
- Cicho bądź Minato! Na pewno nie zdam i będę jeszcze raz siedziała w Akademii, a Mark będzie jak ja zdam zapewne chuninem lub juninem.- powtarzała blondynka. Mark się zaśmiał i sam zaczął mówić swoje wątpliwości.
- Ty zdasz, a ja nie. A jeśli czegoś zapomnę? lub źle coś powiem! Jezu ja nie chce tego zawalić!- powiedział unosząc ręce ku górze. Minato się zaśmiał. Zaczął się martwić o Kushine. Już dawno po 7 a ona dalej śpi. To do niej niepodobne, pomyślał i podniósł się z krzesła.
- Jeśli to wam pomoże to was odprowadzę i na was poczekam maluchy.- powiedział z uśmiechem.
- Super!!- rzekła dziewczynka i wybiegła na dwór do psów. Minato ruszył na górę do pokoju czerwonowłosej. Zapukał, ale nie otrzymał odpowiedzi. Ostrożnie otworzył drzwi i wszedł do jej pokoju. Spała. Zaśmiał się i do niej podszedł.
- Kushina.... Kushina wstawaj.- powiedział do jej ucha. ta tylko przekręciła się na drugą stronę przy okazji łaskocząc go włosami po twarzy.- Dobra. Jak nie po dobroci to po złości.- rzekł i wziął dziewczynę na ręce. Zaniósł ją do łazienki, odkręcił wodę i wszedł z nią pod zimny strumień, ta jak oparzona wyskoczyła z pod prysznica. Chłopak śmiał się w niebo głosy, zmroziła go morderczym spojrzeniem.
- Co ty wyprawiasz, dattebane?!- krzyknęła wściekła.
- Budzę cię. Nie widać?- zapytał ze swoim uśmiechem chochlika ( dlaczemu chochlika ??? *-* dop. )
- Jesteś martwy Namikaze!- krzyknęła i zaczęła go gonić. Chłopak się śmiał. Gdy dotarli do salonu, Kushina podcięła mu nogę, a ten na nią wpadł. Ich twarze dzieliły milimetry. Spłonęli rumieńcem i chłopak z niej zszedł. Podał jej rękę, ta skorzystała z pomocy, po czym podniosła wazon i wylała jego zawartość na głowę chłopaka.
- Jesteśmy kwita, dattebane.- rzekła na odchody. Szybko wbiegła do pokoju i się przebrała. Gdy już wszyscy byli gotowi poszli odprowadzić maluchy do Akademii. Kushina zostawiła ich pod nią a sama ruszyła na pole treningowe numer 1. Po drodze spotkała Fugaku.
- Hej.
- Hej, dattebane. Po co idziesz na pole treningowe?
- Po to co ty. Chyba.
- Ja idę poczekać na swoich podopiecznych, a ty?
- To samo co ty.
- Jakie pole?
- 9
- 1
- To może cię na nie odprowadzić Kushina?
- Jak chcesz Fugaku.- rzekła. Chłopak odprowadził ją na jej pole, a potem ruszył na swoje. dziewczyna skoczyła na drzewo i czekała na swoich " studentów". Tym czasem Mijumi była w pokoju i wykonywała " Kage Bushing no jutsu". Wyszło jej za pierwszym razem. Potem poprawnie odpowiedziała na pytania i otrzymała swój ochraniacz. Wyszła i zaczęła iść w podskokach w stronę brata i kuzyna.
- Udało się! Udało!
- Brawo młoda.- powiedzieli jednocześnie. dziewczynka założyła swój ochraniacz na czoło i stanęła koło Minato.
- Namikaze Mark.- wyczytała nauczycielka. Chłopak ruszył za nią i tak samo jak siostra odpowiedział na wszystkie pytania poprawnie. Jutsu wyszło mu bardzo dobrze. Otrzymał swój ochraniacz i czekał aż nauczyciel wpuści ich do klasy. Czekali jeszcze pół godziny zanim nie zostało wyczytane ostatnie nazwisko.
- Senju Mihomi.- dziewczyna z nic nie mówiącym wyrazem twarzy zeskoczyła z parapetu i ruszyła za kobietą.
- Dobrze. Wykonaj nam " Kage Bushing no jutsu"
- Hai.- rzekła i wykonała pieczęć. obok niej pokazała się jej identyczna kopia. potem musiała jeszcze odpowiedzieć na pytania. gdy udzieliła poprawnie odpowiedzi otrzymała opaskę. wyszła i cały rocznik wszedł do klasy.
- No moi mili. Udało wam się. teraz przeczytam wasze składy i możecie iść na spotkania z senseiami. No to tak: drużyna 1: Mark Namikaze, Mihomi Senju, Hoteko Hyuga ...... drużyna 9: Mijumi Namikaze, Asuma Sarutobi, Ko Hyuga. Teraz lecie na spotkania z senseiami.- rzekł, a dzieciaki opuściły sale. Mark i Hoteko ruszyli przodem kłócąc się o to kto jest ich senseiem. Mihumi tylko pokręciła głową i ich wyprzedziła, po czym podbiegła do swojej grupy. Mijumi trochę się bała być w różnej drużynie niż jej brat. Dotarli na pole treningowe numer 9.
- Witam was maluchy.- usłyszeli głos za sobą. Odwróciły się i ujrzeli Fugaku.
- Ty będziesz naszym sensei?- zapytała podekscytowana Mijumi.
- Tak.- powiedział z uśmiechem- No to się przedstawcie i możemy wracać do domów- rzekł i zaczęła się rutyna .... Tym czasem na polu numer 1 dzieciaki rozglądały się w poszukiwaniu sensei. Kushina się zaśmiała i zeskoczyła z drzewa lądując za Senju.
- Ohayo, dattebane.
- Kushina! co ty tu robisz?- zapytał Mark.
- Co ja tu robię? Pomyślmy... A no tak! Przyglądam się swoim podopiecznym, dattebane.- rzekła z uśmiechem.- dobra przedstawcie się, powiedzcie typ natury.
- No to tak. Hotek Hyuga. Moim typem czakry jest : uwolnienie wiatru.
- Mark Namikaze, uwolnienie ognia.
- Mihomi Senju, uwolnienie wody oraz wiatru.
- Czyli łączy nas wspólny typ czakry młoda. no to teraz ja. Kushina Uzumaki. Mój typ czakry to uwolnienie wody. dobra. no to na dzisiaj koniec. jutro spotykamy się tutaj o 6. pa dattebane.- rzekła zanim nie znikła.

The end jak już mówiłam rozdział napisała Ania Jaros jestem jej za to ogromnie wdzięczna ( ale po części już swój prezent dostała jak uda mi się go dokończyć to w nie tak bardzo dalekiej przyszłości go opublikuję :P ). Jak wiecie to dobrze, jak nie wiecie to zaraz się dowiecie, ale mam taki zapiernicz w szkole że na zakrętach nie wyrabiam, a tym bardziej nie mam czasu na pisanie. A WIĘC dopiero po wystawieniu ocen będę mogła po prostu żyć, dlatego dopiero wtedy uda mi się coś napisać.
A teraz komentarze:
Ania Jaros - normalnie podziwiam twoją rodzinę serio, brata możesz pozdrowić bo u mnie chyba się już jakiś nawyk wykształcił ( jak to było odruchy warunkowe tak ??? ), teraz mam wymówkę hahaha.....( Hunger Games :P jeśli nie czaisz mojego zrypanego umysłu proszę oto wyjaśnienie LINK ;P ) 
Weronek -  ooo....O.o nowy czytelnik OSOM :D, oto następny rozdział, popieram Kushina jest the best :D
Iga - chan - znowu mogłam się pośmiać ( nie żeby coś ) ja po prostu uwielbiam te twoje komentarze Shikamaru :P 
Minnou Josei - twoja "kłótnia" z Anią super :D dziękuję że specjalnie dla mnie toczysz zacięty bój z klawiaturą.
Brzoskwinia - miałeś mi tu komentować, a ty co robisz opierdzielasz się, normalnie foszek foreveroszek :P 
 No nic pozdrawiam wszystkich tajemniczych paczających i zapraszam do zostawiania po sobie śladu wtedy wiem, że jest ktoś dla którego mogę pisać, pewnie nie wiecie ale ja normalnie skaczę z radości kiedy widzę nowy komentarz, o obserwatorach to już nie wspominam :D. Pamiętajcie wasz walka z klawiaturą  skutkuje nowym komentarzem, a to uśmiechem u mnie na twarzy i poprawieniem mi humoru po ciężkim dniu w szkole. Więc zapraszam do komentowania czyli walki ze śmiercionośną klawiaturą i jakby to powiedział Chochlik : Pozdrawiam niepozdrowionych i pozdrowionych też pozdrawiam, oraz Kina : Trzymajcie się czeeeść :D 

The end is just the beginning...

Jagoda Lee