Siemano Internecie tu Jagoda po pierwsze to nie jest jeszcze notka, po drugie nie wiem kiedy się ona pojawi. Tutaj mamy moje zakończenie „ Opowieści wigilijnej ” pisane kiedyś ( mniej więcej w pierwszej klasie gimnazjum ) na dodatkowych zajęciach. Nie chciałam żeby się to gdzieś zgubiło dlatego wstawiam to tu.
Był deszczowy, lipcowy dzień. Scrooge siedział jak zwykle w kantorze i pracował. Ebenezer jednak siedział sam, gdyż Bob wziął jeden dzień wolny ze względu na chorobę Tima. Deszcz bębnił o szyby, gdy nagle otworzyły się drzwi i do środka wszedł przemoczony Fred.
- Witaj wuju ! – zawołał siostrzeniec.
-Dzień dobry Fred – odpowiedział Scrooge.
- Co byś powiedział na wspólny obiad – zaproponował Fred.
- Dobrze – odparł Scrooge – Zaczekaj momencik, tylko zamknę drzwi.
Obaj wyszli z kantoru i poszli w stronę ulubionej gospody Ebenezera. Po ciepłym obiedzie Fred poszedł do domu, jednak Scrooge został jeszcze, kończąc swój posiłek. Kiedy przeczytał już wszystkie będące w gospodzie gazety, zaczął się zbierać do wyjścia. Jednak nagle usłyszał szlochanie. Ebenezer zaczął się rozglądać w poszukiwaniu płaczącej osoby. Wreszcie zauważył piękną kobietę, choć nie pierwszej młodości. Oczarowany ukłonił się grzecznie i uśmiechnął.
- Dzień dobry – odezwał się – Czy mogę pani w czymś pomóc ?
- Witam, nie wiem, czy może mi pan jakoś pomóc – odparła kobieta.
- Co się stało ? – zapytał.
- Dziś rano dowiedziałam się, że straciłam całą moją rodzinę, mój mąż, syn i córka nie żyją – wybuchnęła płaczem.
- Proszę, niech pani nie płacze, wszystko będzie dobrze. – powiedział Scrooge.
- Jednak to nie jest jedyne nieszczęście, jakie mnie spotkało – szlochała – Razem z mężem mieliśmy duży dług, a żeby go spłacić musiałam oddać nasz dom.
- Niech się pani nie martwi, ja mam bardzo duży dom, może pani zamieszkać razem ze mną. – odparł lekko zawstydzony.
- Naprawdę, bardzo panu dziękuję, przez to zamieszanie zapomniałam się przedstawić – powiedziała – Mam na imię Marta.
- Jeszcze raz, witaj Marto, ja nazywam się Ebenezer Scrooge.
Ebenezer wraz z Martą wrócili do domu. Wieczorem zasiedli wspólnie do kolacji przy kominku. Bardzo długo rozmawiali o swoim życiu. Następnego dnia Scrooge wyszedł jak zwykle do pracy, Marta leżała jeszcze w łóżku. Po powrocie do domu Ebenezer zauważył miłą niespodziankę Czekała na niego ciepła domowa kolacja, którą przygotowała Marta. Po smacznej kolacji siedli przed kominkiem i rozmawiali.
Wspólne rozmowy i spacery sprawiły, że Scrooge coraz bardziej poznawał Martę i nawet ją pokochał.
Tak minęło im całe pięć miesięcy. Oboje znali się już bardzo dobrze.
Został jeden dzień do Wigilii. Ebenezer postanowił, że zaprosi do siebie Boba z rodziną oraz Freda z żoną. Po zjedzeniu smacznego obiadu wszyscy rozsiedli się wygodnie w salonie popijając ziołową herbatę. Nagle do pokoju wszedł Scrooge uklękną przed Martą i oświadczył się jej. Marta była bardzo zdziwiona i zaskoczona zachowaniem Ebenezera, gdyż niecałe pół roku wcześniej straciła swojego męża. Jednak zgodziła się przyjąć oświadczyny Scrooga. Ślub odbył się kilka tygodni później. Od tej pory Ebenezer i Marta byli bardzo szczęśliwi.
Dobra ludzie koniec tego króciutkiego one-shota ( można tak to nazwać ) :D
Wybaczcie mi wszystkie błędy które tu zrobiłam ale jestem strasznie zmęczona (balowało się do 1 w nocy :D ).
A bo bym zapomniała jak już bardzo dobrze wiecie zbliżają się wakacje ( YUPPI :D ), właśnie wakacje czas odpoczynku i w ogóle. Dlatego info dla was nie spodziewajcie się notek codziennie albo jakoś strasznie często ja na tych wakacjach przede wszystkim chce się wyspać i poleżeć na balkonie z dobrą książką ( najprawdopodobniej z Percym :D ).
Kończąc dzięki za wasze komentarze i te wszystkie wejścia jesteście kochani.
A teraz takie coś, chodzi mi o pytania do was nie będą one przeważnie związane z notką, a i ten pomysł mi się spodobał po nominacji od Takeru, poza tym lubię czytać dziwne komentarze dlatego :
1. Cola czy pepsi? i dlaczego właśnie Cola ?
2. Obszedłem staw więc staw został przeze mnie... ?
3. Jaki film widziałeś/łaś najwięcej razy?
To tyle ode mnie pozdrawiam ^-^
The
end is just the beginning...
Jagoda
Lee